Dla wielu osób praktyki to pierwszy krok na ścieżce kariery zawodowej. Według polskiego prawa w praktykach mogą wziąć udział osoby, które nie ukończyły 30. roku życia. Praktyki mogą przyjąć formę studenckich lub absolwenckich. Te pierwsze są organizowane przez uczelnie lub szkoły jako element obowiązkowy procesu edukacji. Udział w praktykach absolwenckich jest całkowicie dobrowolny.

O co chodzi z tymi praktykami?

Teoretycznie praktyka to czas, gdy mamy szansę przyjrzeć się znacznie bliżej pracy, która w przyszłości może stać się naszym źródłem zarobku. Student pedagogiki idzie więc do szkoły, student medycyny do szpitala, a przyszły redaktor do wydawnictwa. Z założenia czas praktyk to czas nauki i popełniania błędów. Można więc pytać, sprawdzać swoje teorie, samodzielnie podejmować próby rozwiązania problemów.

W czasie praktyk niezastąpionym wsparciem jest opiekun praktyk – doświadczony pracownik, specjalista w swojej dziedzinie. To on bezpośrednio czuwa nad praktykantem. I nie chodzi tu tylko o merytoryczny wymiar współpracy, ale również o stworzenie przyjaznej atmosfery, dodanie pewności siebie.

Praktyki fajne, ale nieco kłopotliwe

Z praktykami jest niestety pewien problem – te obowiązkowe najczęściej są przeprowadzane w sposób niechlujny lub na zasadzie „załatwimy to”, a jeśli chcielibyśmy wziąć udział w praktykach absolwenckich, wówczas godziny pracy firmy, do której chcemy aplikować, mogą kolidować z zajęciami na uczelni lub z czasem naszej pracy.

W polskim społeczeństwie pokutuje też przekonanie, że jeśli w firmie jest praktykant, to traktuje się go lekceważąco, a czas praktyk jest zwykłym zbijaniem bąków. Takie sytuacje oczywiście mogą się zdarzać, ale raczej w przypadku praktyk obowiązkowych. Inaczej jest, jeśli chodzi o praktyki absolwenckie. Na dzisiejszym rynku pracy, pracodawcy doceniają te osoby, które wykazują inicjatywę, chcą się kształcić i rozwijać lub dowiedzieć się czegoś nowego. Jeśli więc marzy nam się jakiś zawód i chcemy szlifować swoje umiejętności, nie warto czekać – wystarczy złożyć podanie o praktyki absolwenckie.

Ok, ale co, gdy chcę iść na praktyki, a nie mam czasu?

Współcześnie młodzi ludzie są wielozadaniowi – często łączą studia z pracą, wiec trudno naleźć czas na jakieś dodatkowe zajęcia. Ciekawą propozycją może być zdalna praktyka absolwencka. Niestety nie jest to opcja popularna, a wiele firm nawet nie wie, że może zaproponować takie rozwiązanie. Gdzie najlepiej sprawdzi się praktyka zdalna? Na przykład w zawodzie copywritera i w całej branży content marketingu. By napisać tekst czy stworzyć grafikę, nie trzeba być obecnym w biurze – wystarczy komputer i biurko w domu czy w bibliotece (jeśli akurat mamy przerwę w zajęciach na uczelni). Wielka odpowiedzialność spada tu na opiekuna praktyk, który musi przygotować odpowiednie wytyczne i na odległość koordynować postęp w wykonywaniu zadań. Firmy, które decydują się na rozpoczęcie praktyk zdalnych, mają raczej liberalne podejście do tego tematu – nie możesz przysłać tekstu rano? Spokojnie. Wyślij go wtedy, kiedy będziesz mieć czas. Wypadło ci coś dzisiaj i nie możesz poświecić się praktykom – możemy to przesunąć na jutro. Możesz pracować tylko w soboty i niedziele – jeśli masz ochotę, możesz pracować w weekend.

Jakie zalety niesie ze sobą zdalna praktyka?

Najważniejsza jest elastyczność – nikt nie narzuca, w jakich godzinach masz pracować przy komputerze. Tu panuje podejście zadaniowe, na przykład w tygodniu masz napisać pięć tekstów – jeśli uda ci się to zrobić w ciągu jednego dnia, to super, jeśli nie, to masz na to cały tydzień. Praktyka zdalna to zawsze jakaś forma doświadczenia zawodowego, więc kiedy będziemy chcieli iść na rozmowę o pracę, nasze CV nie będzie świecić pustkami.

Praktyki zdalne to naprawdę ciekawe rozwiązanie zwłaszcza dla tych, którzy cenią sobie samodzielną pracę i niezależność.

Porozmawiajmy o Twoim projekcie w naszym biurze lub u Ciebie!